Archive for the ‘Transfery’ Category

Działo się…

Posted: 26 sierpnia 2011 by daniel16lp in Inne, Manchester United, Transfery

Wiem, wiem. Zamarliśmy na czas wakacji. Nie da się ukryć. Ale wracamy. Nowi, lepsi, wypoczęci. Działo się wiele przez ten czas. Transfery, losowanie fazy grupowej LM, dwa ligowe mecze. Postaram się pokrótce wszystko opisać. Zaczniemy od losowania grup ligi mistrzów i wyborze najlepszego piłkarza globu.

Więc, grupy wyglądają tak:
Grupa A: Bayern Monachium, Villarreal, Manchester City, Napoli.
Grupa B: Inter Mediolan, CSKA Moskwa, Lille, Trabzonspor.
Grupa C: Manchester United, Benfica Lizbona, FC Basel, Otelul.
Grupa D: Real Madryt, Lyon, Ajax, Dinamo Zagrzeb.
Grupa E: Chelsea Londyn, Valencia, Bayer, Genk.
Grupa F: Arsenal Londyn, Olympique Marsylia, Olympiakos Pireus, Borussia Dortmund.
Grupa G: FC Porto, Szachtar Donieck, Zenit St Petersburg, Apoel Nikozja.
Grupa H: FC Barcelona, AC Milan, BATE Borysów, Viktoria Pilzno

Manchester United trafił na raczej prostą grupę. Najtrudniejsza wydaje się grupa A. Najsłabszą grupą bezapelacyjnie jest grupa G.

Co do piłkarza roku, to krótko, bo nie chcę się znów rozpisywać i nie potrzebnie denerwować. Został Nim oczywiście Leo Messi, za nim Xavi a dalej CR7.

POR QUE, MOURINHO… POR QUE?

Za Nami koleje „El Clasico”. Real pokazał się z całkiem przyzwoitej strony w pierwszym meczu, w drugim też nie było najgorzej. Ale tak serio. Ludzie, pokażcie mi debila, który nazwał ten mecz „Derbami Europy”… Osobiście go uduszę. Nie obyło się bez sztucznych ruchów, dziwnych bijatyk, chorych sędziowskich interwencji. Ale co by się nie działo, to zawsze na końcu pytamy Por Que? No pytam się,
POR QUE?! Wszystkie te mecze możemy opisać tak:

Oczywiście, gdyby Real był wystarczająco dobry to nie przeszkodzili by sędziowie. Nie zmienia to jednak faktu, że przegrywają, a Mou zawala na całej linii… Gwiazdą został oczywiście „Wielki” Messi, na którego harowała cała drużyna…

Weź, wypierdalaj… Proszę Cię…

I niech tak zostanie.

PS: Pomijam temat Fabregasa w Barcelonie. Napiszę niedługo o Alexisie.

PS2: Nasri w Man City chce budować historię… To też już wkrótce.

Dla każdego fana United jasne jest, że czeka Nas przebudowa zespołu. Porażki z Barceloną w finałach LM zmuszają Sir Alexa Fergusona do obalenia swojej teorii, z której wynika, że przy obecnym składzie można zawojować świat. W letnim oknie transferowym dokonaliśmy już trzech ważnych transferów. Ashley Young, David de Gea oraz Phil Jones to nowe nabytki Manchesteru United. Jednak na ten najważniejszy transfer wciąż czekamy. Na transfer klasowego pomocnika.

Jest trzech kandydatów do tej roli. Wesley Sneijder, Samir Nasri oraz Luka Modrić. Każdy z Nich jest niewątpliwie wspaniałym piłkarzem i który nie zawitałby na Old Trafford będzie świetnym wzmocnieniem. Postaram się scharakteryzować każdego z Nich. Na końcu wyrażę swoją opinię, który według mnie najbardziej pasowałby do zespołu Sir Alex’a.

1. Wesley Sneijder

Holender, urodzony 9 czerwca 1984 roku. Ma bogate doświadczenie, bowiem w swojej karierze grał dla Ajaxu Amsterdam (126 meczy, 43 bramki) Realu Madryt (52 mecze, 11 bramek) oraz Interu Mediolan (51 meczy oraz 8 bramek). Kariera reprezentacyjna również wygląda znakomicie. Na Mundialu w 2010 roku, wraz z reprezentacją Holandii dotarł do finału. Ostatecznie jego reprezentacja przegrała z Hiszpanią. Sneijder został królem strzelców tej imprezy z 5 trafieniami wraz z Davidem Villa, Thomasem Mullerem czy Diego Forlanem.
Plusy: Świetne podania, szybkość, strzały z dystansu oraz stałe fragmenty gry.
Minusy: Nie wiadomo czy dostosuje się do drużyny, angielskiego futbolu oraz Anglii jako kraju.

Na koniec próbka umiejętności Sneijdera.

2. Samir Nasri

Samir Nasri urodził się 26 czerwca, 1987 roku. Niewątpliwie jest jednym z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia. Utalentowany zawodnik kanonierów przez 4 lata gry w Olimpique Marsylia wystąpił w 121 meczach i strzelił 11 bramek. W swojej przygodzie z Arsenalem na murawie pojawił sie w 83 meczach strzelając 18 bramek. W reprezentacji nie pokazał jeszcze na co naprawdę go stać, lecz uważam, że na to przyjdzie jeszcze czas.
Plusy: Dynamika, drybling, przebojowość. Nie boi się podejmować ryzyka indywidualnych akcji, które często kończą się bramką. Zaaklimatyzowany w Anglii.
Minusy: Straty, które mogą drogo kosztować drużynę.

Nasri w akcji:

3.Luka Modrić

Chorwat, urodzony 9 września 1985 roku. Kariere piłkarską zaczynał w drużynie Dinamo Zagrzeb, gdzie grał przez pięć lat (pomijając 2 sezony: 2003-2004 wyp. do HŠK Zrinjski Mostar oraz 2004-2005 wyp. do Inter Zaprešić). Od roku 2008 występuje w Tottenhamie Hotspur, w którym strzelił 9 bramek w 91 spotkaniach. Od 2006 roku zagrał w 46 meczach reprezentacji, gdzie strzelił 7 bramek. W 2007 roku został wybrany piłkarzem roku w Chorwacji.
Plusy: Błyskotliwe podania
Minusy: Transfer praktycznie niemożliwy (Luka zapowiedział, że jeżeli odejdzie z Tottenhamu to tylko do Chelsea)

Który z powyższych graczy godnie zastąpi Paula? Odpowiedź nie jest łatwa. Mój typ to Sneijder. Jest niesamowity, wkłada w grę całe serce. Do tego stałe fragmenty gry. Od czasów Ronaldo nie mamy zawodnika, który godnie by je wykonywał(Naniemu nie zawsze wychodzą, jedynie Rooney od czasu do czasu trafi). Z drugiej strony Samir Nasri. Młody i utalentowany. Ferguson uwielbia takich piłkarzy, i pod jego okiem Nasri wyrósł by na jeszcze lepszego zawodnika. Luka najmniej do mnie przemawia. Nie ma atutów, takich jak Nasri czy Sneijder.

Tak więc na sam koniec na miejscu Fergiego wybrałbym Sneijdera lub Nasriego. Są to znakomici piłkarze, którzy pasują do United. W kwestii Sneijdera boje się tylko, żeby odnalazł się w Anglii. Za to Nasri jest młodym zawodnikiem i nie wiadomo czy poradzi sobie z presją jaka będzie na Niego narzucona.

Czekam na dalszy rozwój wydarzeń i wierzę, że jak zawsze ferguson wie co robi.

 

Kiedy Edwin van der Sar ogłosił wiadomość o zakończeniu kariery w mediach zaczęło huczeć od plotek kto go zastąpi. Akinfeev, Stekelenburg, de Gea, Neuer, a nawet Buffon czy Casillas paradoksalnie ogłaszani byli nowymi bramkarzami Manchesteru United. Dzisiaj najbliżej jest tego wspomniany wcześniej David de Gea. Rankiem w sieci pojawiły się zdjęcia ukazujące Hiszpana pod szpitalem Bridgewater w Manchesterze. Starania ochroniarzy, by paparazzi nie sfotografowali Davida zdały się na marne:

 

 

Czy młody golkiper poradzi sobie w najlepszym klubie w Anglii? – to pytanie zadaje już sobie połowa osób na forach i stronach związanych z United. „de Gea jest co prawda bardzo młody i zdolny, lecz Czerwone Diabły potrzebują innego bramkarza, bardziej doświadczonego” – możemy wyczytać. Argumenty zawsze są podobne; za młody, za drogi, bez doświadczenia jakie potrzeba na taki klub. Czy Alex Ferguson naprawdę kupuje kota w worku?

Reprezentacyjnie, wychowanek Atletico Madryt, sprawdza się bez zarzutu. Pomimo tego, że wystąpił on do tej pory tylko w drużynach młodzieżowych osiągnął z nimi bardzo dużo. W 2007 roku z drużyną Hiszpanii U-17 zdobył złoty medal Mistrzostw Europy, oraz srebrny medal na Mistrzostwach Europy. 25 czerwca tego roku wraz z drużyną U-20 zdobył Mistrzostwo Świata pokonując w finale Szwajcarię. Pomimo, że de Gea nie został wybrany bramkarzem turnieju, ma za sobą bardzo dobre i pewne występy. Kibice okrzykują go następcą Casillasa w seniorskiej kadrze Hiszpanii.

Jeżeli chodzi zaś o karierę klubową, de Gea zdobył może mniej trofeów niż w drużynie narodowej, lecz jego występy były równie, a może nawet i bardziej świetliste.  Od sezonu 2009/2010 jest podstawowym bramkarzem swojego klubu.  W 2010 roku w meczu przeciwko Interowi Mediolan wygrał z Atletico Superpuchar Europy UEFA, broniąc przy tym rzut karny wykonywany przez Diego Milito. Swoimi pewnymi występami w europejskich pucharach jak i na ligowym podwórku zachęcił wiele potężnych klubów, by wyłożyły z kasy klubowej około dwudziestu milionów funtów i zakontraktowały młodego piłkarza.

de Gea pomimo zainteresowania wielu znanych marek zawsze wyrażał chęć gry w Premer League, szczególnie w Manchesterze United. Przyznał niedawno, że kibicował Czerwonym Diabłom w czasach dzieciństwa i oglądał mecze ze swoim ojcem. Hiszpan często udzielał wywiadów, w których podkreślał wielką sympatię do legend United, takich jak van der Sar czy Schmeichel.

Sir Alex zaś mówił, że potrzebuje bramkarza o wielkim potencjale; na lata, na godne zastępstwo Edwina. Czy miał na myśli Davida? Czy to Hiszpan będzie bronił barw United od sezonu 2011/2012? Jak oceniacie domniemany transfer? Czy David de Gea to dobre zastępstwo za „Latającego Holendra”?

 

W moim debiutanckim felietonie będę chciała poruszyć temat naszego prawego obrońcy; zawsze niedocenianego, unikającego mediów jak ognia i jak mówią słowa tytułowej przyśpiewki „najtwardszego w mieście” – Wesa Browna.

Brown jest jednym z niewielu rodowitych „Mancunianów” goszczącym obecnie w składzie United.  Urodził się w Manchesterze prawie 32 lata temu. W wieku dwunastu lat dołączył do juniorów Czerwonych Diabłów. Zawsze wybijał się spośród rówieśników. W 1996 podpisał profesjonalny kontrakt z Manchesterem United. Zadebiutował w meczu z Leeds w maju 1998 roku. Od tamtego czasu bardzo różnie bywało z jego formą. Zacznijmy więc od początku…

We wspomnianym wcześniej debiucie, który przypadł na późną wiosnę 1998 roku Wesley zaprezentował się dobrze, co zaowocowało 21 rozegranymi spotkaniami w pamiętnym sezonie 1998/1999 w którym Manchester United zdobył potrójną koronę. W sezonie 1999/2000 kontuzje dały się we znaki i Wes nie mógł zagrać ani minuty na zielonej murawie Old Trafford, czy innego stadionu. Po powrocie, Wesley rozegrał aż 41 spotkań i chociaż tak naprawdę nie zagościł na stałe w podstawowej jedenastce Czerwonych Diabłów, Sir Alex miał do niego zaufanie. Po swoim najlepszym sezonie 2007/2008 w którym Anglik rozegrał pięćdziesiąt dwa spotkania i był podporą United w trudnych momentach, co zaowocowało mistrzostwem zarówno krajowym jak i europejskim, Wesa zaczęły męczyć kontuzje, przez co w ciągu czterech kolejnych lat zagrał tylko trzydzieści meczów. Dzisiaj  facet „z pomarańczowymi włosami” jako pierwszy wystawiony jest przez media na listę transferową piłkarzy, którzy mają opuścić czerwony zespół z Manchesteru.

Brown nie łapie się już nawet na ławkę, nie wspominając o pierwszym składzie. Zainteresowanie obrońcą domniemanie wyraził Sunderland, Everton, oraz Aston Villa. Media wyceniają go na około trzy miliony funtów. Wielu kibiców uważa, że czas Anglika dla United dobiegł końca i Ferguson powinien dać mu zielone światło w sprawie odejścia. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Brown powinien odejść do innego klubu licząc na regularne występy czy może pozostać w United na kolejne sezony mając nadzieje na spektakularny powrót do podstawowej jedenastki? Na opinie czekam w komentarzach.

___________________________________

Jak widzicie jestem tutaj totalną nowością. Mogliście zauważyć z powyższego tekstu, że reprezentuję płeć piękną. Od teraz będę pomagać Danielowi w prowadzeniu fergiebabes. Mam nadzieję, że moje felietony przyjmiecie wyrozumiale, gdyż dopiero zaczynam, a powyższy jest moim pierwszym w życiu. Proszę o szczere opinie, za które z góry dziękuję. Kinga

Przepraszam za dzień spóźnienia. Znalazłem chwilę i już nadrabiam zaległości.

Dzisiaj powożę się trochę po United. A co. Wolno mi, przeżywam z nimi wszystkie radości, a także smutki.

Ale do rzeczy. Pan na zdjęciu powyżej to David Gill. Dyrektor wykonawczy Manchesteru United. Wyjechał na 2 tygodniowy urlop, właśnie teraz, gdy jest najbardziej klubowi potrzebny. Trochę to śmieszne i przypomina mi w jakimś stopniu polską piłkę i Panów z PZPNu. W klubie panuje ogromny chaos, choć na pierwszy rzut oka na to nie wygląda. Rozwiejmy jednak tą medialną mgiełkę, zdejmijmy różowe okulary i popatrzmy na świat. Co widzę? Widzę Sir Alexa, który wygląda na trochę rozkojarzonego. Tak trochę na zasadzie „chciałbym, ale się boję”. Nie tak miało to wyglądać. Kontrakt z Ashleyem Youngiem podpisywany jest od 2 tygodni, i choć żadna ze stron nie mówi jasno o tym transferze, to i tak cały piłkarski świat wie, gdzie zdolny Young trafi. Skoro już idziemy tropem Ashleya, to tego się trzymajmy. Wayne Rooney pół roku temu dostał podwyżkę, która dała mu 250 tys. funtów tygodniowo.  W ślady Wazzy poszli także Berbatov i niedawno Nani. Wokół tego ostatniego toczy się ostatnio zamieszanie. Nani nie dostał wymaganej podwyżki, nie wyszedł w pierwszym składzie na Barce. Do tego doliczmy jeszcze na 99% transfer Younga. To wszystko doprowadziło do burzy i wiadomościach, że Nani może odejść za 40 mln funtów do Realu Madryt.

Do jasnej cholery, jak można doprowadzić do czegoś takiego? Nie dać tak zdolnemu zawodnikowi jakim niewątpliwie jest Nani podwyżki 10 czy 15 tysięcy na tak duży budżet jaki ma klub? Wiadomo, nie jesteśmy super bogaci, ale nie róbmy z Naszego klubu żydów nie dających podwyżek, bo gwiazdy wielkiego formatu nie będą na Nas poważnie patrzeć.

Do tego kilka dni temu podpisujemy nowy kontrakt z Michaelem Owenem. Tak, z tym 32 letnim Michaelem Owenem, który od 2009 roku strzelił dla Manchesteru 4 bramki… Ludzie, to jest paranoja. Nie jestem fanem Owena. Jestem co do Niego obojętny, jednak w tym przypadku bardziej właściwe byłoby rozwiązanie kontraktu i danie podwyżki Naniemu.

Kolejna sprawa to po co trzymamy w Naszym klubie Obertana i Bebe? Można się zastanawiać, czy rozwinie się Anderson lub bracia Da Silva, ale daje sobie rękę uciąć, że tych dwóch Panów wymienionych wyżej to najgorsze błędy transferowe Sir Alexa tuż obok Djemby-Djemby. Sprzedajmy ich jak najszybciej zanim reszta piłkarskiego świata domyśli się, że tak naprawdę są oni słabi. Chyba, że Sir Alex chce widzieć więcej zwycięstw w drużynie rezerw. Jak tak to przepraszam.

Apeluję do każdego fana United, tak jak kiedyś starsi i bardziej doświadczeni fani apelowali do mnie. Przed moim pierwszym meczem na Old Trafford powiedzieli, abym kupił zielono-złoty szalik. Tak też zrobiłem. Miałem okazję siedzieć praktycznie na Stretford End i okazję by porozmawiać z tamtejszymi kibicami. Ci prawdziwi będą nosić szaliki Newton Heath dopóki Glazerowie nie odpuszczą. Jeżeli będziecie na OT to kupcie te złoto-zielone. Na dowód, że LUHG to nie tylko powiedzonko, tylko autentyczna religia w czerwonej stronie Manchesteru to wystarczy jedno zdjęcie:

Wróćmy do tematu, transferowego cyrku ciąg dalszy… Mieliśmy widzieć konkrety. Transfery na środek pola miały być priorytetem. Tym czasem zajmujemy się kupowaniem skrzydłowego. Ok, nie mam nic przeciwko, jeżeli są to konkrety. Konkrety! Na dodatek spekulacji transferowych jest więcej niż w zeszłym roku… Od Samira Nasriego przez Luke Modricia aż do Wesleya Sneijdera… Ostatnio pojawiły się też informacje o Alexisie Sanchezie, o którego bije się ‚wielka’ Barcelona. Nie chcę, żebyście zrozumieli mnie źle. Cieszę się, że coś się dzieje, że zarząd jest poruszony porażką w LM i chce coś zmienić. Jednak chęci to nie wszystko. Trzeba zrobić krok w przód. Brakuje mi zdecydowanych i pewnych ruchów w poczynaniach Manchesteru United. Do tego głośniej jest o transplantacji włosów Rooneya, niż o tych prawdziwych transferach Manchesteru. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.

Na sam koniec pocieszę Was, nie tylko u Nas jest chaos. W Arsenalu to dopiero mają wesoło. Samir Nasri otwarcie mówi, że chce odejść do Manchesteru United a Arsene Wenger nie chce go puścić. Z drugiej strony Barcelona napiera na Fabregasa, którego Wenger również nie chce puścić. Jak tak dalej pójdzie to Arsenowi pęknie żyłka…

Na koniec przypomnę, że karierę zakończył Rudy. Na to poświęcę osobną notkę, która wkrótce się pojawi. Myślę, że do końca tego tygodnia.

Sir Alex Ferguson nie ukrywał rozczarowania i niezadowolenia z wczorajszej postawy Manchesteru United. Na konferencji prasowej jak i podczas meczu było widać zdenerwowanie Sir Alex’a. Media zaczynają się zastanawiać co zrobi menadżer Czerwonych Diabłów aby w końcu zdetronizować FC Barcelonę. W ostatnich 3 latach piłkarze Manchesteru United zmierzyli się z Blaugraną 2 razy w finale, oba te spotkania przegrali. Nie dziwi więc fakt, że Sir Alex ma ciężki orzech do zgryzienia. Barcelona to jedyna drużyna, która staje Manchesterowi United w walce o Puchar Europy. Logiczne jest więc, że trzeba coś zmienić, aby Barce pokonać. Menadżer United powiedział w tym sezonie, że obecny skład Manchesteru jest w stanie zdobyć każde trofeum. Okazuje się jednak, że nie i trzeba temu zaradzić.

Liczę po cichu na jakiś wielki transfer, lecz na przeszkodzie stają właściciele klubu z Old Trafford. Malcolm Glazer… Każdy szanujący się kibic United tego człowieka nienawidzi. Amerykanin zaczyna rozumieć, że w „interes” (bo tak traktuje ten klub Malcolm) trzeba zainwestować. Sir Alex ma dostać 170 mln funtów na transfery! Dla mniej wtajemniczonych powiem, że jak na Manchester United jest to astronomiczna suma pieniędzy. Dla porównania w zeszłym sezonie Sir Alex wydał ok. 20 mln funtów. Za takie pieniądze, jakie oferują właściciele klubu z Old Trafford można kupić praktycznie każdego. Pewne jest, że za jakieś 20 mln na Old Trafford przybędzie David De Gea. Zostaje więc 150 mln funtów na zakup kogoś w środek pola. Linia obrony nie musi być ruszana, ponieważ wygląda bardzo solidnie. Zakupiony może zostać ewentualnie prawy/lewy obrońca, za Garego Nevilla, który zakończył niedawno karierę. Atak również jest bardzo dobry. Wayne Rooney, Chicharito, Michael Owen oraz wracający z wypożyczenia Danny Welbeck. Nie wiadomo jeszcze co będzie z Dimitarem Berbatovem, który nie pojawił się nawet na ławce w kadrze na finał LM. Jeżeli odejdzie Berbatov będzie trzeba zakupić napastnika, jednak priorytetem jest zakup pomocnika na środek pola, który zastąpi odchodzącego na emeryturę Scholesa. Mile widziany byłby też Ashley Young, który może okazać się nową gwiazdą w Anglii. Byłby On idealnym zastępcą dla Ryana Giggsa.

W 2009 roku Manchester United poległ w Rzymie 2:0, w 2010 odpadli już w ćwierćfinale z Bayernem Monachium, orz wczoraj 3:1 na Wembley. Pokazuje to niestety, że Manchester United musi szukać wzmocnień w składzie. Miejmy nadzieję, że zobaczymy te wzmocnienia już tego lata.

Nie od dziś wiemy, że Sir Alex jest piłkarskim ojcem Crisa. Kiedy Ronaldo odchodził do Realu dziennikarze zapytali Fergusona czy za 60 mln funtów sprowadziłby na Old Trafford Messiego. Trener Czerwonych Diabłów odpowiedział ze świeczkami w oczach: „Nie, za 60 mln sprowadziłbym z powrotem Cristiano Ronaldo”. Sam jestem wielkim fanem talentu Crisa zawsze byłem i nigdy nie przestane. Mówienie, że jest sprzedawczykiem niesamowicie podnosi mi ciśnienie i świadczy o poziomie sezonowości u kibica. Ze Stretford End wciąż dobiegają takie chanty jak Viva Ronaldo, czy That boy Ronaldo. Jeżeli kibice na najgłośniejszej trybunie śpiewają takie piosenki znaczy, że Ronaldo jest mile w Manchesterze widziany.

Co do informacji o powrocie Ronaldo to:

Sir Alex powiedział „Przywitałbym z powrotem Ronaldo”. Boss Manchesteru United otworzył drzwi dla Cristiano Ronaldo na sensacyjny powrót na Old Trafford. Ferguson zwierzył się Marcello Lippiemu, że Cris może wrócić na Old Trafford kiedy tylko zechce. Lippi odpowiedział tak: „Sir Alex wyznał mi, że przyjąłby bardzo chętnie Ronaldo nawet jutro. Oboje wiemy, że to niezwykły napastnik, który może grać zarówno na pomocy czy ataku, a i tak wykonuje swoją pracę świetnie. Ale naprawdę niezwykłą rzeczą u Ronaldo jest to, że zawsze zdobywa gole.”

Choć mogłoby się wydawać, że Ronaldo ma za sobą w miarę udany sezon to nie dajcie się zwieść pozorom. Po za wygraną Copa del Rey i pobiciu rekordu strzeleckiego, to przez 2 sezony nie wygrana Liga, oraz słabe występy w Lidze Mistrzów do tego napięte relacje z Jose Mourinho. Ronaldo powtarzał, że kocha United, i w przyszłości wszystko może się zdarzyć. Ponadto Ronaldo przyznaje, że tęskni za życiem na Old Trafford i za Fergusonem, dzięki któremu Portugalczyk się rozwinął.

Osobiście jestem jak najbardziej za. Cris to jeden z najlepszych piłkarzy występujących w United. Myślę, że śmiało mogę to powiedzieć. Oczywiście nie licząc liczby meczy, lecz bramki i asysty. W głębi serca wierze, że zobaczymy Ronaldo w trykocie United.

Wszyscy dobrze wiemy,  że sir Alex ma głowę do transferów. W zeszłym roku sprowadził za bardzo małe pieniądze Chicharito, jednak w tym oknie transferowym będzie musiał zainwestować trochę więcej.

David Gill zapowiedział, że podczas letniego okienka transferowego kibice powinni się spodziewać przynajmniej 1 znanego nazwiska, i kilku młodych piłkarskich talentów. Tak więc zapowiada się ciekawie. O ile Edwin Van der Sar odchodzi, tak kilku zawodników musi poważnie obawiać się o swoje miejsce w składzie.

Możliwe transfery:

1.David de Gea. Jak wiemy, w tym sezonie odejdzie jedna z legend Manchesteru United. Edwin van der Sar bronil bramki Manchesteru przez 6 lat i robił to doskonale. Jak wiemy sir Alex uważa, że bramkarz powinien być doświadczony. Tego na pewno brakuje zawodnikowi Atletico, lecz jest bardzo zdolny. Pewne jest, że Edwina nie zastąpi Manuel Neuer, coraz częściej mówi się że Steekelenburg ma podpisać nowy kontrakt z Ajaxem Amsterdam. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być właśnie de Gea.

2.

Wesley Sneijder jest łączony z Manchesterem już od jakiegoś czasu. Sam powiedział, że chciałby grać dla Czerwonych Diabłów. Jest młody i zdolny co pokazał nie tylko grając w Interze, ale dostał się z drużyną Holandii do finału Mistrzostw Świata. Wydaje się być idealnym zastępcą Paula Scholesa, który myśli o emeryturze po zakończeniu tego sezonu. Moim zdaniem byłby to bardzo dobry transfer. Wesley jest bardzo utalentowany i moim zdaniem dopasowałby się do drużyny.

3.

Sir Alex musi także powoli zastanawiać się, kto zastąpi dwie legendy Manchesteru United tj. Paula Scholesa i Ryana Giggsa. Od dłuższego czasu mówi się o młodym zawodniku Aston Villi, mianowicie Ashley Young. W ostatnim tygodniu Liverpool chciał położyć swoje parszywe łapska na tym młodym skrzydłowym, lecz Ferguson nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ashley wydaje się idealnym kandydatem na zastępce Ryana Giggsa. Wiadomo, że tak wielki nigdy nie będzie, ale w jakimś stopniu na pewno pomógł by United.

Reszta transferów jest raczej niespodzianką. Będą to młodzi, zdolni piłkarze, których sir Alex będzie się starał wytrenować na wielkie piłkarskie gwiazdy. Pozostaje nam czekać i patrzeć co się wydarzy.